Zabrałem mojego '14 do dealera, żeby rozebrali deskę rozdzielczą i wymienili silniczki klap HVAC. Poinformowali mnie, że mam wyciek z uszczelki głównej, co nie jest pilne, ale żebym miał na to oko. To było przy przebiegu 100 tys. km lub w pobliżu. Przy 110 tys. km zacząłem dostawać sporadyczne kody dotyczące czujnika ciśnienia oleju.
Potem miałem trochę dymu z oleju spod spodu podczas wspinania się na stromych zboczach na szlakach. Pomyślałem, że wyciek z uszczelki głównej w końcu doszedł do punktu, w którym trzeba go było zrobić. Zabrałem ją do warsztatu zajmującego się skrzyniami biegów, ponieważ robią to częściej, przy każdym zleceniu, w zasadzie przy wyjmowaniu skrzyni biegów. Warsztat powiedział mi, że to nie uszczelka główna, ale chłodnica oleju, która znajduje się w dolinie V, a wyciek ostatecznie spływa z tyłu, obok uszczelki głównej i na obudowę skrzyni biegów. Chłodnica to coś, czego warsztat nie robi.
Więc zebrałem odwagę i wziąłem się za to sam. Jest na ten temat sporo filmów na YouTube, a także o wymianie świec zapłonowych, a między nimi można zobaczyć wszystko, ponieważ obie prace wymagają wyciągnięcia górnego kolektora, co jest najbardziej kłopotliwą - choć prostą - częścią zadania.
Dorman był niedostępny, ale kupiłem inny aluminiowy element od A.
Krótko mówiąc, chłodnica oleju była wystarczająco łatwa. Dolina ma kieszenie, które miały 3" głębokości i były pełne oleju i płynu chłodzącego. Wyciągnąłem je dużą strzykawką, a następnie upchałem papierowe ręczniki warsztatowe do każdej kieszeni. Zrobiłem to kilka razy, żeby wszystko wchłonąć, potraktowałem całość płynem do czyszczenia hamulców (zgodnie z książką Chiltona) i ponownie wchłonąłem to ręcznikami warsztatowymi.
Nie znalazłem żadnych pęknięć, ale uszczelki były dziwnie spłaszczone w kilku miejscach, więc przypuszczam, że to właśnie przeciekało. Cieszę się, że to wymieniłem. Zostało to dostarczone z nowymi czujnikami.
W trakcie odkryłem, że poprzednia "naprawa" została wykonana na jednej cewce zapłonowej - nie miała złącza przewodów i była połączona bezpośrednio z wiązki przewodów. Przypuszczam, że plastikowe złącze pękło lub zostało pogryzione i zamiast wymieniać złącze, przecięli cewkę zapłonową i połączyli wszystko, a następnie owinęli taśmą.
Połączyłem nowe złącze, a następnie wymieniłem cewkę zapłonową. Kiedy tam byłem, wymieniłem wszystkie cewki zapłonowe i świece zapłonowe, ponieważ nie wiedziałem, czy/kiedy zostały zrobione (było to dla mnie nowe przy 90 tys. km). Kiedy wyciągnąłem szyny paliwowe, zobaczyłem umiarkowaną ilość zabrudzeń na wtryskiwaczach, więc zrobiłem je również. OEM przez Mopar chcieli 250 $ + za sztukę, ale dostałem części Bosch za 50 $ za sztukę.
Nie byłem w stanie skutecznie sięgnąć do śrub PCV z żadną dźwignią, więc zrezygnowałem z tego na razie. Poczekam, aż zaczną się objawy, a potem zdecyduję, czy spróbować jeszcze raz samemu, czy też pozwolić warsztatowi zająć się "prostą, 2-śrubową" robotą.
Zakres moich poprzednich prac przy silniku polegał na wymianie gaźnika w mojej kosiarce do trawy. Jeśli w ogóle radzisz sobie z narzędziami, jest to do zrobienia.
Najlepszym narzędziem, jakie kupiłem do tego zadania, był podnośnik warsztatowy, który umożliwił mi wygodny i bezpieczny dostęp do całego przedziału silnika. Jeśli masz na to miejsce, warte jest każdego grosza z 250 $.